Kwarantanna domowa: jak wygląda kontrola?
Funkcjonariusze przynajmniej raz na dobę sprawdzają, czy osoby wskazane przez inspektora sanitarnego stosują się do zasad kwarantanny i pozostają w miejscu odizolowania. W trakcie kontroli policjanci pytają o stan zdrowia oraz ewentualne potrzeby osób objętych kwarantanną.
- Informacje te niezwłocznie są przesyłane do właściwych służb. Zdarza się, że do policjantów są kierowane prośby o dostarczenie artykułów spożywczych, środków czystości, środków do dezynfekcji, opału czy prośby o podanie numeru telefonu do instytucji pomocowej. W takich przypadkach mundurowi przekazują uzyskane informacje do miejskich/powiatowych ośrodków pomocy społecznej lub powiatowych centrów zarządzania kryzysowego, których zadaniem jest udzielenie takiej pomocy - przekazuje małopolska policja.
O tym, jak istotna jest troska o osoby objęte kwarantanną, świadczy choćby przykład z powiatu tatrzańskiego, gdzie poddany izolacji mężczyzna nie mogąc liczyć na wsparcie bliskich, poprosił o pomoc policjantów.
Z uwagi na bezpieczeństwo funkcjonariuszy, w trakcie kontroli nie mają oni kontaktu z osobami odizolowanymi. Policjanci w trakcie czynności za pośrednictwem telefonu bądź domofonu kontaktują się z osobą kontrolowaną i proszą o wyjście do okna lub na balkon, by funkcjonariusze mogli skutecznie zweryfikować czy to na pewno jest to właściwa osoba.
Koronawirus. Przerażające słowa ze szpitala w Krakowie! "To się już dzieje!"
Aktualnie liczba sprawdzeń domowej kwarantanny dokonanych przez policjantów w Małopolsce przekracza 1000 adresów dziennie. Jednak z dnia na dzień liczba tych sprawdzeń wzrasta. Z danych wynika, że tylko sporadycznie osoby łamią zasady kwarantanny. Policjanci wyjaśniają powody ich nieobecności i powiadamiają o tych przypadkach inspekcję sanitarną.
Za opuszczenie miejsca kwarantanny grozi nam 30 tysięcy złotych kary.
Koronawirus w Krakowie. Czytaj najnowsze informacje: