Funkcjonariusze ustalili, że nietrzeźwy 21-latek wszczął awanturę a w napadzie gniewu zamknął się w łazience gdzie brutalnie zabił zwierzę, które następnie wyrzucił przez okno.
W trakcie interwencji mężczyzna był agresywny, nie wykonywał poleceń policjantów. Został obezwładniony i przewieziony do wytrzeźwienia do policyjnych pomieszczeń dla zatrzymanych. Okazało się, że miał ponad 2 promile alkoholu.
Polecany artykuł:
Na następny dzień, w trakcie przesłuchania mężczyzna oświadczył, że nie wie dlaczego to zrobił. Swoje zachowanie tłumaczył upojeniem alkoholowym. 21-latkowi przedstawiono zarzut znęcania się i zabicia kota. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności - poinformował mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Zabił psa i próbował spalić jego zwłoki
To kolejne dramatyczne wydarzenie w regionie. W ubiegłym tygodniu policjanci z Rabki-Zdroju zatrzymali 24-letniego mężczyznę, który odpowie za znęcanie się i zabicie kilkumiesięcznej suczki oraz posiadanie narkotyków. W niedzielę usłyszał zarzuty, teraz grozi mu kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Służby przeszukały jego mieszkanie, a w piwnicznej kotłowni dokonali drastycznego odkrycia. W wygaszonym piecu znajdowały się nadpalone zwłoki psa. Jak się okazało, w piątek mężczyzna awanturował się wcześniej również ze swoją dziewczyną i znęcał się nad jej kilkumiesięczną suczką. 24-latek bił i kopał zwierzę uśmiercając je, a kiedy dotarło do niego, że suczka nie żyje, wyniósł z mieszkania i wsadził do palącego się pieca.