Koszmar rozegrał się w niedzielę, 21 lipca o poranku. Do Komisariatu Policji w Trzebini zadzwonił mężczyzna informując, że w lesie w Płokach (pow. chrzanowski) kilka osób zorganizowało sobie libację alkoholową połączoną z paleniem ogniska.
Polecany artykuł:
We wskazane miejsce niezwłocznie został skierowany patrol, który potwierdził dyżurnemu zgłoszenie. Jak się okazało, grupa mężczyzn zorganizowała sobie wieczór kawalerski, który trwał od godzin wieczornych w sobotę. W trakcie interwencji nerwowe zachowanie jednego z mężczyzn wzbudziło podejrzenie funkcjonariuszy. W trakcie kontroli osobistej u 28-latka policjanci ujawnili środki odurzające w postaci marihuany i amfetaminy - relacjonuje rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do radiowozu. W tym czasie drugi z mężczyzn stał się agresywny. Jego postępujące wzburzenie doprowadziło do znieważenia funkcjonariuszy i naruszenia ich nietykalności cielesnej. W związku z powyższym i on został zatrzymany. Obaj imprezowicze noc spędzili w chrzanowskich pomieszczeniach dla osób zatrzymanych.
Polecany artykuł:
Następnego dnia po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty. 28 latkowi z Płok za posiadanie środków odurzających grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Drugi z mężczyzn usłyszał zarzuty za znieważenie funkcjonariusza publicznego oraz naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza, za co grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.