O zdarzeniu jako pierwszy poinformował portal RMF 24. Według danych dziennikarzy, spadającego z dużą prędkością turystę zobaczyli ludzie wychodzący na Rysy od Czarnego Stawu. Mężczyzna miał zatrzymać się dopiero około 200 metrów nad Stawem.
W okolice wypadku wezwano ratowników TOPR, którzy użyli śmigłowca ratunkowego. Wkrótce odnaleziono turystę, który miał na nogach raki i był przygotowany do górskiej wędrówki. Ciało zostało przetransportowane do Zakopanego.
W Tatrach panują trudne warunki. Zalegający na szlakach śnieg jest zmrożony i bardzo twardy. Na większości szlaków występuje oblodzenia i jest bardzo ślisko, a miejscami są one w całości pokryte lodem.
- Na wycieczki dolinne, do poziomu schronisk niezbędne będą raczki oraz kijki trekkingowe. Poruszanie się w wyższych partiach Tatr wymaga doświadczenia górskiego, posiadania odpowiedniego sprzętu (raki, czekan, kask, lawinowe ABC) oraz umiejętności posługiwania się nim. W partiach graniowych są miejsca, gdzie śnieg jest całkowicie wywiany i wystają kamienie - czytamy w komunikacie TPN.
W Tatrach obowiązuje też najniższy, pierwszy stopnień zagrożenia lawinowego.