Polecany artykuł:
Nieprzytomnego chłopca, leżącego na jednym z placów zabaw na Ruczaju, znalazł pracownik zajmujący się pielęgnacją zieleni. To on wezwał pogotowie ratunkowe. - Zaczęli się zbierać jego koledzy, ale jakoś nikt za bardzo się nim nie interesował. Wyglądał, jakby był pod wpływem alkoholu. W końcu spadł z ławki. W tym momencie zadzwoniliśmy po karetkę. Jeszcze jacyś ludzie przybiegli, podnieśli go. Pojawiła się też jego mama - relacjonuje Rafał Job.
13-latek został przewieziony do szpitala w Prokocimiu. Okazało się, że miał w organizmie 1,79 promila alkoholu.
Życiu chłopca nie zagraża niebezpieczeństwo.
Okoliczności zdarzenia bada policja. Wiadomo już, że nastolatek nie pił alkoholu sam.
>>> Kraków: Kobieta urwała sobie palec. Do szpitala musiała dojechać taksówką
Posłuchaj materiału Kuby Paducha, reportera Radia ESKA: