O sprawie informowaliśmy we wrześniu. W magazynie z fiolkami przy ul. Gazowej przestał działać system chłodzenia, co spowodowało, że 25 tysięcy szczepionek, wartych ponad milion złotych, musiało zostać zutylizowanych. Awaria w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie została wykryta dopiero po dwóch dniach. Do tego czasu szczepionki były narażone na zbyt wysoką temperaturę. Z magazynu, w którym doszło do usterki, wstrzymano dostawy.
Polecany artykuł:
Czytaj też: Mikołajki 2018. Gdzie w Krakowie spotkamy Mikołaja? [LISTA MIEJSC]
W tej sprawie Prokuratura Rejonowa Kraków-Śródmieście Zachód prowadziła postępowanie sprawdzające z zawiadomienia Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego. W czwartek 6 grudnia, prokurator Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie, poinformował, że odmówiono wszczęcie postępowania w tej sprawie.
- Postępowanie wyjaśniające wykazało, że 8 września miała miejsce przerwa w dostawie prądu do chłodni. Spowodowało to uruchomienie agregatu prądotwórczego, który po około dwóch godzinach przestał pracować z uwagi na wyczerpanie się paliwa. Brak zasilania elektrycznego agregatów chłodniczych doprowadził do podniesienia się temperatury w chłodni - mówi prokurator Janusz Hnatko.
Polecany artykuł:
Brak znamion przestępstwa
- Niewypełnione zostały wszystkie ustawowe znamiona przestępstwa. Przerwanie łańcucha chłodniczego było spowodowane brakiem zasilania energii elektrycznej. Zawiodły systemy przekazujące sygnał do systemu monitorowania, albowiem nie zapewniono ich rezerwowego źródła zasilania - tłumaczy prokurator Hnatko.
Czytaj też: Małopolska: Uwaga na gołoledź! IMGW ostrzega przed opadami marznącego śniegu [PROGNOZA POGODY 6.12.2018]
W tej sprawie badano także ewentualne narażenie człowieka na utratę życia lub zdrowia oraz zniszczenie mienia.
- Istnieje małe prawdopodobieństwo, aby szczepionka po przerwaniu łańcucha chłodniczego mogła zaszkodzić osobie szczepionej, natomiast szczepionka taka może nie zadziałać. Przekazywanie szczepionek do świadczeniodawców wstrzymano, aby żaden z tych preparatów nie został użyty. Nie sposób też wykazać, iż chłodnię umyślnie zabezpieczono w taki sposób, aby znajdujące się tam szczepionki uległy zniszczeniu. Nie można tez wykazać, aby opisane zabezpieczenie chłodni miało na celu unieruchomienie urządzeń użyteczności publicznej - dodaje Hnatko.