Polecany artykuł:
13 października 2018 r. kryminalni z „Piątki” zostali powiadomieni o włamaniu, do jakiego doszło w jednej z podgórskich kamienic. Według zgłoszenia, sprawca, wyłamując zamek w drzwiach, dostał się do pomieszczenia (tzw. „rowerowni”), z którego skradł klucze do kilku znajdujących się w budynku apartamentów.
>>> Piesi spacerują po ruchliwej ulicy, bo zabrakło chodnika [AUDIO]
Na podstawie zapisu z monitoringu, policjanci sporządzili rysopis złodzieja, a następnie przygotowali na niego zasadzkę. Podejrzewali bowiem, że w nocy rabuś powróci w miejsce przestępstwa, by okraść mieszkania, do których posiadał klucze. Trop okazał się słuszny, gdyż następnej nocy tj. 14 października ok. godz.1.30 podczas obserwacji policjanci z ogniwa patrolowego komisariatu piątego - ubrani po cywilnemu - zauważyli, jak mężczyzna, odpowiadający rysopisowi sprawcy wchodzi do kamienicy.
>>> Prokuratura chce umorzenia postępowania ws. zabójstwa w Kętach. Podejrzany jest niepoczytalny
Policjanci chcieli zatrzymać 37-latka, jednak ten był bardzo agresywny. Na polecenie wyciągnięcia rąk z kieszeni, mężczyzna gwałtownie wyjął pojemnik z drażniącą substancją, którą rozpylił w kierunku interweniujących funkcjonariuszy, po czym podjął próbę ucieczki. Nie reagował na polecenia wzywające do zatrzymania, jak również zlekceważył ostrzeżenie o użyciu broni. Wówczas policjant oddał strzał ostrzegawczy, po czym złodziej zatrzymał się.
37-latek został zatrzymani i usłyszał zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy (art. 223 §1 KK) oraz kradzieży z włamaniem (art. 279KK), za którą odpowie w warunkach tzw. recydywy. Wczoraj (15 października br.) na wniosek śledczych, prokurator Prokuratury Rejonowej Kraków-Podgórze zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji oraz poręczenia majątkowego. Podejrzanemu grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.