Kraków. Złodziej okradał kościół. Wyciągał pieniądze ze skarbony
Sprawą złodzieja okradającego kościelną skarbonę policjanci z Krakowa zajmowali się od końca listopada. Wówczas zostali zawiadomieni, że jedna ze świątyń znajdujących się w rejonie Borku Fałęckiego stała się celem rabusia. Kilkukrotnie zakradał się on do kościoła i podbierał pieniądze zgromadzone w skarbonie. Łącznie zginęło prawie pięć tysięcy złotych, pochodzących z datków wiernych. Licząc na to, że przestępca wróci po kolejny łup, policjanci rozpoczęli obserwację kościoła. Pazerność zgubiła złodzieja. W piątek (3 grudnia) około godz. 3.00 w nocy rabuś znów się pojawił. Gdy zorientował się, że jest obserwowany, rzucił się do ucieczki, ale szybko został złapany przez policjantów. Sprawcą okazał się 44-letni mieszkaniec powiatu myślenickiego.
PRZECZYTAJ: Kościelisko. Policjant zastrzelił 28-letniego Darka. Strzał w głowę padł z bliskiej odległości?
Podczas przeszukania zatrzymanego mężczyzny mundurowi znaleźli prawie tysiąc złotych. 44-latek w trakcie przesłuchania przyznał się do wielokrotnego podbierania pieniędzy z kościelnej skarbony. Przedstawiono mu zarzut dokonania kradzieży z włamaniem, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd może również nakazać sprawcy zwrot ukradzionych pieniędzy.
ZOBACZ: Kraków. Kierowca uderzył strażnika miejskiego! Poszło o drobne wykroczenie