Polecany artykuł:
Pierwsze zdarzenie, o którym powiadomiono policję, miało miejsce 27 maja na jednym z nowohuckich osiedli. Około godziny 1.30 wracająca do domu 18-latka została zaczepiona przez nieznanego jej mężczyznę, który zapytał czy ma papierosy. Kiedy dziewczyna zaprzeczyła, mężczyzna stał się agresywny. Uderzył ją pięścią w twarz. Cios był tak silny, że kobieta przewróciła się na chodnik, a z jej rąk wypadła torebka, z której wysypała się cała zawartość. Napastnik zabrał telefon i papierosa elektronicznego, a potem uciekł z miejsca zdarzenia. Ranna 18-latka z trudem dotarła do sąsiedniego bloku, gdzie mieszkała jej znajoma. Rodzice dziewczyny zawieźli ją do szpitala. W wyniku ataku kobieta doznała poważnych obrażeń twarzoczaszki. Następnego dnia poszkodowana zgłosiła oficjalne zawiadomienie o przestępstwie.
Na podstawie zebranych informacji policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy. W miejscu ataku nie było monitoringu. Nie było również świadków zdarzenia.
6 czerwca mężczyzna zaatakował ponownie. Około godziny 23.00 podszedł do kobiety czekającej na autobus na przystanku przy ul. Okulickiego. Zaczął dotykać ją po piersiach. Wystraszona kobieta zdążyła wyrwać się napastnikowi, wybiegła na ulicę i zaczęła zatrzymywać samochody. Kobiecie pomógł jeden z kierowców. Być może jego reakcja uratowała 47-latkę przed brutalnym pobiciem.
Polecany artykuł:
Pięć dni później policjanci zostali powiadomieni o pobiciu 51-letniej mieszkanki Nowej Huty. Późnym wieczorem kobieta wracała samotnie do domu. Nagle podbiegł do niej napastnik. Uderzył ją w twarz. Gdy kobieta upadła na ziemię, sprawca dalej ją bił. Po chwili przestał zadawać ciosy, zabrał jej torebkę i odszedł. Pokrzywdzona skontaktowała się z siostrą, która wezwała na miejsce karetkę pogotowia. Sprawca zmasakrował twarz 51-latki. W wyniku pobicia kobieta doznała złamania kości jarzmowej, wybicia zębów, zmiażdżenia ust oraz ogólnych potłuczeń głowy.
Praca operacyjna policjantów z VII Komisariatu Policji w Krakowie doprowadziła funkcjonariuszy do 46-letniego napastnika. Mężczyzna mieszkał na terenie Nowej Huty z rodzicami. Został zatrzymany w mieszkaniu. Okazało się, że rok temu wyszedł na wolność po prawie 13 latach więzienia. Skazany był m.in. za przestępstwa seksualne - gwałty i inne czynności seksualne - a także rozboje i kradzieże. W miejscu zatrzymania policjanci zabezpieczyli przedmioty pochodzące z rozbojów. Znaleźli również inne rzeczy świadczące o przestępczej działalności 46-latka. Mężczyzna ponownie trafił za kratki. Został tymczasowo aresztowany.
Policjanci analizują zdarzenia o podobnym przebiegu.