Policjanci patrolujący rejon Grzegórzek zauważyli na al. Pokoju hondę, której tor jazdy sugerował, że kierowca może być się pod wpływem alkoholu. Wykorzystując sygnały dźwiękowe i świetlne, mundurowi dali kierowcy wyraźny sygnał do zatrzymania. Mężczyzna wówczas przyspieszył i próbował uciekać. Policjanci ruszyli w pościg. Wyprzedził ściganą hondę i ponownie nakazali zatrzymanie. Wtedy mężczyzna najechał na tył radiowozu.
Uciekinierem okazał się pijany 36-latek, który zaledwie kilka tygodni temu opuścił zakład karny. Odsiadywał m.in. wyrok za jazdę na podwójnym gazie. Dodatkowo miał orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Podczas zatrzymania był wulgarny i agresywny. Groźbą pozbawienia życia usiłował wymusić na policjantach odstąpienie od czynności.
Śledczy przedstawili piratowi drogowemu zarzuty w warunkach recydywy, a 20 lutego sąd zastosował wobec 36-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.
36-latkowi grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
>>> Uwaga kierowcy, będą wzmożone kontrole policji w Małopolsce!