Zatrzymanie miało miejsce 5 lutego, ale policja poinformowała o nim dopiero teraz. Mundurowi udali się w rejon Kurdwanowa, gdzie mieszkać miał mężczyzna podejrzewany o posiadanie narkotyków. Około 17 funkcjonariusze zapukali do drzwi mieszkania, gdzie zastali 21-latka, informując go o celu swojej wizyty. Był zaskoczony.
Polecany artykuł:
- Mężczyzna twierdził, że nie posiada żadnych zabronionych substancji, próbując przekonać policjantów, że niepotrzebnie przyjechali. Funkcjonariusze nie dali temu wiary i przeszukali mieszkanie, niestety bez powodzenia. Policjanci byli jednak przekonani, że mężczyzna nie mówi prawdy, dlatego też o przybycie na miejsce poprosili policyjnego przewodnika z psem tropiącym - informuje rzecznik KMP w Krakowie.
Pies tropiący wykazał aktywność na zewnątrz budynku, oznaczając miejsce w pobliżu znajdujących się tam krzewów. Po wykopaniu części ziemi z tego obszaru policjanci znaleźli worek foliowy z zawartością kryształków w kolorze brązowym. Po chwili czworonóg oznaczył następny fragment ziemi, pod którym również ujawniono worek foliowy, tym razem z zawartością niebieskich tabletek.
21-latek przyznał, że znalezione substancje stanowią jego własność. W związku z tym mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. W sumie policjanci zabezpieczyli ponad 380 gramów mefedronu oraz ponad 590 sztuk tabletek ecstasy. Wobec zatrzymanego zastosowany został policyjny dozór oraz poręczenie majątkowe.
Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznych ilości narkotyków, za co grozi mu kara do dziesięciu lat więzienia.