- 19 listopada 2018 roku w Sądzie Rejonowym dla Krakowa - Krowodrzy, zapadł wyrok skazujący matkę dziecka Milenę W, jednocześnie sąd uniewinnił ojca dziecka Roberta H. od zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu - poinformował rzecznik prasowy PPO, Janusz Hnatko. - Wyrok nie jest prawomocny. Prokurator wyrok ocenił jako niesłuszny i wystąpiono z wnioskiem o sporządzenie jego pisemnego uzasadnienia, po którego analizie zostanie wywiedziona apelacja od całości wyroku - dodaje prokurator Hnatko.
Czytaj też: Kraków: Ogłoszono I stopień zagrożenia terrorystycznego! Alarm potrwa do połowy grudnia
"Bicie, szarpanie, uciskanie, wykręcanie kończyn"
26 listopada 2017 r. do Szpitala Dziecięcego w Krakowie przy ul. Wielickiej przywieziono 2 miesięczne niemowlę. Z informacji ratowników medycznych wynikało, że u dziecka doszło do zatrzymania oddechu. Dzięki reanimacji udało się przywrócić dziecku funkcje życiowe. W trakcie hospitalizacji pokrzywdzonego dziecka, w pierwszej dobie od przyjęcia, stwierdzono u niego świeże urazy: krwawe podbiegnięcia na nóżkach i rączkach, w obrębie klatki piersiowej oraz krwawienie śródczaszkowe.
Na podstawie krótkiego wywiadu ustalono, że przyczyną przywiezienia dziecka do szpitala miał być zgłaszany przez rodziców bezdech, który pojawił się podczas karmienia. W trakcie badań diagnostycznych stwierdzono u dziecka krwawienie do mózgu oraz zestarzałe złamanie obojczyka. Poszerzona diagnostyka potwierdziła przerażającą prawdę. U dziecka stwierdzono liczne zestarzałe złamania trzech żeber, dwóch obojczyków, kości udowej, kości podudzia, kości przedramienia. W opinii lekarza ortopedy, takie obrażenia mogą wskazywać na zespół dziecka maltretowanego. Nie stwierdzono u dziecka zespołu łamliwości kości.
Przeczytaj też: Krakowscy pseudokibice przemycali nielegalnych imigrantów m.in. z Syrii i Afganistanu [WIDEO]
16 sierpnia prokuratura skierowała akt oskarżenia do sądu, zarzucając rodzicom, że w okresie od 22 października 2017 roku do 26 listopada 2017 roku w Krakowie, działając wspólnie i w porozumieniu, znęcali się nad swoim 2-miesięcznym synkiem. Chłopiec miał być bity, szarpany, uciskany, rodzice mieli mu także wykręcać kończyny. - To spowodowało obrażenia na kończynach dolnych, śródczaszkowe złamania obojczyków, żeber i lewej piszczeli - informuje prokurator. Wyrok skazujący usłyszała jednak tylko matka dziecka.
Czytaj też: Kraków: Bioenergoterapeuta uzdrawiał seksem matkę i córkę. Mężczyzna usłyszał zarzuty
Zobacz TO WIDEO: