Budimex zawnioskował do spółki Trasa Łagiewnicka o dodatkowe prawie trzydzieści milionów netto. Spółka twierdzi, że nie ma do tego podstaw.
- Polskie ustawodawstwo nie przewiduje możliwości zmiany zapisów kontraktowych po ogłoszeniu przetargu i po podaniu zakresu tego kontraktu do publicznej wiadomości - mówi Krzysztof Migdał, członek zarządu spółki Trasa Łagiewnicka.
Polecany artykuł:
Ceny materiałów budowlanych jakie przewidywał kontrakt pochodziły z 2016 roku. Od tamtej pory beton, asfalt, stal i ropa drożały średnio o połowę rocznie. To między innymi zmusiło wykonawcę do zawnioskowania o dodatkowe prawie trzydzieści milionów złotych netto.
Nieoficjalnie mówi się, że jeśli nie dojdzie do porozumienia, Budimex zejdzie z placu budowy. Na razie firma i spółka rozmawiają jak rozwiązać sytuację.
- Negocjacje trwają, dotyczą między innymi czasu na ukończenie. Wykonawca zwrócił się o wydłużenie tego czasu - ten element jest jak najbardziej przez nas rozpatrywany, analizowane, bo elementy, które nie zależały od wykonawcy będą przez nas uwzględnione - dodaje Migdał.
Początkowo Trasa Łagiewnicka miała być gotowa na koniec przyszłego roku. Budimex chce przedłużyć ten termin o kilka miesięcy, maksymalnie rok. Przypomnijmy, budowa miała kosztować 802 miliony złotych. To największa inwestycja miejska prowadzona w Polsce.
Polecany artykuł: