Karanie mieszkańców ma być sposobem na ograniczenie populacji dzików w Krakowie. Mandaty mają otrzymywać osoby, które dokarmiają dziką zwierzynę. Takie zachowanie powoduje, że dziki są zwabiane pokarmem i podchodzą blisko osiedli. Na osoby niestosujące się do zakazu dokarmiania zwierząt straż miejska ma nakładać mandaty.
- Urząd Miasta Krakowa wystąpi do straży miejskiej z wnioskiem o zastosowanie bardziej skutecznych metod w postaci mandatów karnych wobec osób dokarmiających zwierzęta i zaśmiecających tereny zieleni. To jedna z decyzji zespołu zadaniowego ds. rozwiązania problemu nadmiernej ilości dzików na terenie miasta. Wyrzucanie resztek jedzenia przez okno oraz na trawniki przed blokami, nieodpowiednie zabezpieczanie odpadów przez wspólnoty mieszkaniowe i spółdzielnie stanowi najpoważniejszy problem w zwalczaniu dzików i zapewnieniu bezpieczeństwa mieszkańców - poinformował krakowski magistrat.
Nadmierny rozrost populacji dzików odnotowano zwłaszcza na Klinach, w Borku Fałęckim, w okolicach Zakrzówka i kopca Piłsudskiego.
Paige przyjechała studiować medycynę, zabił ją porzucony chłopak