Mężczyzna wskazał palcem na dwie kobiety i wybełkotał, że "chciał wyrwać te dwie du*y". Mundurowi byli zaskoczeni i poinformowali, że nieuzasadnione angażowanie strażników jest wykroczeniem. Funkcjonariusze postanowili wylegitymować wyraźnie pijanego mieszkańca Krakowa.
- Zapytany o dokładny adres uciął temat odpowiadając "to zależy" i zwieńczył swoją wypowiedź przekleństwem. Gdy patrol ponowił prośbę o adres, mężczyzna zaczął znieważać strażników i stał się agresywny - relacjonuje Straż Miejska Miasta Krakowa.
Na miejsce została wezwana policja, która zatrzymała agresora i przewiozła go na ulicę Rozrywka do Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień.