Na przejściu dla pieszych w okolicy ul. Krowoderskiej i pl. Słowiańskiego stanęła grupa osób, zatrzymując ciężarówkę, która oblepiona była drastycznymi zdjęciami i antyaborcyjnymi hasłami, a megafon przekazywał fałszywe informacje na temat aborcji.
Blokowanie ciężarówki trwało około 30 minut. Cały czas puszczane były z niej antyaborcyjne komunikaty. Na miejsce przyjechała policja, która spisała wszystkich blokujących.
Czytaj też: OSTRE STARCIE Strajku Kobiet z Policją w Krakowie! "Episkopat do więzienia!"
- Policjanci interweniowali dziś około 16.30 na ulicy Krowoderskiej i wylegitymowali osoby blokujące przejazd ciężarówki. Tamowanie ruchu pojazdów jest wykroczeniem. Policjanci sporządzili notatkę – decyzje co do dalszego toku sprawy zapadną w Komisariacie I, który będzie prowadził postępowanie w tej sprawie - przekazał Sebastian Gleń, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Czytaj też: Ograniczony ruch w centrum Krakowa! Kierowcy już tam nie wjadą. Zobacz, by się nie zdziwić
Rzecznik zaznaczył również, że ujęcie obywatelskie jest dozwolone jedynie wtedy, gdy sprawca nie jest znany. W tym wypadku natomiast sprawcy - kierowca i pasażer - są znani policji. Mają już oni założoną sprawę o używanie niedozwolonych urządzeń nagłaśniających, które są niezgodne z ustawą o ochronie środowiska.
Okazało się, że w poniedziałek kierowca zgłosił do urzędu zgromadzenie – w takim wypadku używanie sprzętu nagłaśniającego jest dozwolone.
Czytaj też: Kraków miastem przyjaznym dla LGBTI? Stolica Małopolski wyróżniona, ale czy słusznie?
- Wystarczyło sfotografować pojazd, kierowcę, jego pasażera i zdjęcie przesłać policji ze stosownym zawiadomieniem. Nie jest istotne, czy pojazd gdzieś jedzie czy stoi na parkingu. Jeśli obrazy na nim umieszczone wywołują czyjeś zgorszenie, można zgłosić sprawę z artykułu 51. Kodeksu wykroczeń. Warunkiem prowadzenia postępowania jest późniejsze protokolarne zeznanie osoby pokrzywdzonej, to może być także rodzic, którego dziecko musiało oglądać drastyczne, traumatyczne widoki. Sprawa zostanie skierowana do sądu. Za to wykroczenie grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 5000 zł. Ale to już będzie należało do decyzji sądu - powiedział rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, Sebastian Gleń.
Wybierz najpiękniej rozświetlone miasto w Polsce na swiecsie.se.pl.