Ktoś truje zwierzęta w Parku Lotników Polskich? Mieszkaniec krakowskiej Nowej Huty opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie na którym pod jednym z drzew widać zwłoki kilku padniętych wiewiórek. Sprawa została zgłoszona Urzędowi Miasta i Krakowskiemu Towarzystwu Opieki nad Zwierzętami. Pracownicy tej drugiej instytucji przyznają, że widok budzi grozę.
Polecany artykuł:
Pod naszym postem wypowiedziała się jeszcze jedna pani, która napisała, że widziała tam też martwe ptaki. Jest to trochę przerażające bo tak naprawdę tę trutkę, albo coś innego, co te zwierzęta zjadły, mogło znaleźć dziecko czy nasz własny czworonóg, i pewnie skończyłby tak samo jak te zwierzaki - mówi Joanna Repel.
Sprawa nie została zgłoszona na policję, i póki tak się nie stanie, śledczy mają związane ręce. Mundurowi podkreślają, że mają procedury na takie wypadki.
Na miejsce przyjeżdża technik policyjny. Policjanci zabezpieczają to miejsce, tam zbierane są ślady, a następnie prowadzimy czynności zmierzające do tego aby ustalić co było przyczyną śmierci takiego zwierzęcia. Policjanci w tego typu przypadkach zabezpieczają również monitoring, przesłuchują świadków - mówi sierżant sztabowy Piotr Szpiech.
Trucie zwierząt to przestępstwo z kodeksu karnego za które grozi trzyletnia odsiadka. Niestety policja przyznaje, że takie przestępstwo bardzo trudno komuś udowodnić.