Było to we wtorek 27 listopada. Ciężarna kobieta zaczęła odczuwać bóle sygnalizujące nagły poród. Małżeństwo z Rzeszowa spodziewało się bliźniaków. Jedno z dzieci miało się urodzić z wadą serca i wymagało operacji natychmiast po porodzie w wyznaczonym szpitalu w Krakowie. Małżeństwo wsiadło do auta i wyruszyło do stolicy Małopolski.
Czytaj także: Groza w szpitalu Narutowicza w Krakowie. Interweniowały służby
Czytaj także: Z wizytą u jedynych w Polsce sześcioraczków. Para prezydencka odwiedziła Małopolskę [ZDJĘCIA, WIDEO]
Mąż kobiety około godz. 18 zadzwonił na numer 112 i poprosił o eskortę policji, aby szybko i bezpiecznie zawieźć rodzącą żonę do szpitala. Operator Centrum Powiadamiania Ratunkowego błyskawicznie przekazał zgłoszenie dyżurnemu krakowskiej drogówki.
Polecany artykuł:
- Ten z kolei zadysponował radiowozy na dwa zjazdy z autostrady, gdyż nie wiadomo było, w którym miejscu zjedzie z A4 wyczekiwane przez policjantów audi. Kierowca nie określił precyzyjnie położenie - informuje oficer prasowy KMP w Krakowie.
Czytaj także: Murek u wylotu ul. Szewskiej zdewastowany. "To wątpliwa wizytówka Krakowa!"
Samochód z rodzącą kobieta zjechał na węźle Kraków – Wschód i pojawił się na ul. Śliwiaka. Tam na samochód z rodzącą kobietą czekał kolejny policyjny patrol. Funkcjonariusze błyskawicznie włączyli sygnalizację i kontynuował eskortę auta.
Rodząca kobieta bezpiecznie dotarła do celu. Przed szpitalem czekały już służby ratunkowe, które udzieliły pomocy kobiecie.