Do zdarzenia doszło kilka dni temu w jednym z lokali na krakowskim Rynku. Dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, że w restauracji znajduje się agresywna grupa obcokrajowców. Z relacji zgłaszającego wynikało, że turyści nie chcą zapłacić rachunku za kolację i alkohol.
Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, grupa uciekała. Wkrótce w pościgu udało się zatrzymać czterech mężczyzn. Dwaj pozostali zbiegli. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyźni w lokalu zjedli kolację i wypili alkohol. Kiedy kelner przyniósł rachunek, okazało się że kwota do zapłacenia nie odpowiada gościom. Postanowili zapłacić tylko połowę, czyli 200 złotych. Kiedy kelner oznajmił, że muszą w całości pokryć koszty imprezy, mężczyźni stali się agresywni. Zaczęli rozbijać okna w lokalu, przewracali krzesła i stoliki, w końcu dotkliwie pobili interweniującego kelnera. Mężczyzna był przytrzymywany przez jednego z Irlandczyków, który do gardła przyłożył mu ostrze z rozbitej szklanki i groził pozbawieniem życia.
Po zdemolowaniu lokalu obcokrajowcy wyszli na zewnątrz, a na widok policjantów zaczęli uciekać. Wkrótce udało się zatrzymać czterech z nich. Wszyscy byli pijani. Kilka godzin później zatrzymano pozostałych dwóch uciekinierów. Mężczyźni w obawie przed zatrzymaniem ukryli się w hotelu.
Irlandczycy usłyszeli w sumie pięć zarzutów pobicia, zniszczenia mienia oraz kierowania gróźb karalnych. Na poczet przyszłych kar zabezpieczono ich gotówkę oraz ukarano ich mandatem karnym za szalbierstwo.