Kierowca uderzył strażnika miejskiego podczas interwencji
Wszystko zaczęło się od zlekceważenia znaku drogowego B-36, oznaczającego zakaz zatrzymywania się. Patrolując ulicę Lwowską w Krakowie, strażnicy miejscy zobaczyli zaparkowany w miejscu niedozwolonym samochód, w którym nikogo nie było. Po chwili zjawił się kierowca. Mężczyzna nie reagował na informację mundurowych o popełnionym wykroczeniu, tylko oświadczył, że już odjeżdża i... zabarykadował się w samochodzie. Na nic zdawały się prośby strażników o okazanie dokumentów oraz pukanie w szybę pojazdu, kierowca pozostawał niewzruszony. Próbował nawet uciec z miejsca zdarzenia. Miarka się przebrała, gdy mężczyzna drzwiami samochodu uderzył strażnika w kolano. Po tym incydencie mundurowi stracili cierpliwość i wezwali na pomoc policję.
PRZECZYTAJ: 21-latek driftował po boisku piłkarskim w Ostrowsku. Zabrali mu jego bmw
Ostatecznie sprawca został ukarany mandatami na łączną kwotę 1500 złotych. Mężczyzna odpowie również za naruszenie nietykalności cielesnej strażnika miejskiego. Postępowanie w tej sprawie prowadzą krakowscy policjanci.
ZOBACZ: Bukowina Tatrzańska. Pożar znanego pensjonatu! Z ogniem walczyło aż 25 zastępów [ZDJĘCIA]