W niedzielę około godz. 5 rano strażacy wyłowili z Wisły ciało 40-letniej kobiety. Wracała z imprezy razem ze swoim 46-letnim znajomym. Jak podaje Gazeta Krakowska, na wysokości Galerii Kazimierz para zeszła nad rzekę. 40-latka postanowiła się wykąpać i wypłynęła na środek Wisły. W pewnym momencie zniknęła pod wodą.
Jej ciało wyłowili płetwonurkowie, ale niestety kobieta już nie żyła. Policja ustala teraz dokładne okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Nie wiadomo, czy 40-latka przed śmiercią piła alkohol.
Z kolei w sobotę po południu w Wyśle utonął 37-letni mężczyzna. Razem ze swoimi znajomymi szedł bulwarami. W pewnym momencie stracił równowagę i wpadł do rzeki. Nie udało się go uratować. Wcześniej mężczyzna pił alkohol.
Bezpieczeństwo nad wodą - tonący nie woła o pomoc. Zapamiętaj te zasady
W Polsce w lipcu utonęło do tej pory 13 osób, a w czerwcu 113. Policja przypomina. Najczęstszymi przyczynami utonięć są:
- Brak umiejętności pływania.
- Brawura, przecenianie swoich sił i umiejętności pływackich.
- Pływanie w stanie nietrzeźwym. Alkohol powoduje zaburzenia zmysłu, równowagi i orientacji!
- Niedocenianie niebezpieczeństwa w wodzie.
- Pływanie w miejscach zabronionych.
- Skoki "na główkę" do wody w nieznanym miejscu.
- Pływanie obok statków, barek i łodzi motorowych, w pobliżu śluz i zapór wodnych.
- Siadanie na rufie kajaku lub na burcie łodzi.
- Nieumiejętność postępowania w przypadku wywrócenia się kajaka lub łodzi.
- Lekkomyślna zabawa polegająca na wrzucaniu innych do wody oraz zanurzaniu osób pływających.