Niebezpieczny incydent miał miejsce w nocy z piątku na sobotę. Wtedy też policja otrzymała zgłoszenie o poranionym mężczyźnie, który leżał przy ulicy Kobierzyńskiej w Krakowie. Okazało się, że natychmiast potrzebuje pomocy lekarskiej - miał ciężkie obrażenia nogi, a ciosy zadane były ostrym narzędziem.
Jak ustalił reporter portalu tvn24.pl, były to rany zadane maczetami. Sprawcami byli zaś najprawdopodobniej członkowie "Młodej Ferajny", czyli bojówki kiboli Wisły Kraków. Na facebookowych profilach, kilka godzin po brutalnym napadzie, pojawiło się zdjęcie gangu z niepokojącym podpisem.
- Młoda Ferajna wybrała się w nocy na spacer w poszukiwaniu kibiców Cracovii - napisano pod fotografią.
Na zdjęciu widać grupę młodych, zamaskowanych mężczyzn, uzbrojonych po zęby - mają ze sobą maczety i wyrzutniki gazu. Zdaniem Szymona Jadczaka z TVN24, kibole z "Młodej Ferajny" próbują zdobyć pozycję w chuligańskim świecie po rozbiciu grupy Sharksów, czyli do niedawna głównej bojówki Wisły Kraków.
Zaatakowany mężczyzna jest dobrze znany policji. Poszkodowany przebywa w jednym z krakowskich szpitali i odmówił współpracy ze służbami, twierdząc, że nie ma nic do powiedzenia w tej sprawie.