Handlarki wiążą nadzieje z wiosną. "Chodzi o to, żeby ludzie zaglądali na Rynek. My kochamy naszą pracę" – mówi kwiaciarka i wspomina dawny, zatłoczony plac. "Tu był wielki handel. Sprzedawano nie tylko kwiaty, ale i owoce, warzywa. Tu był piękny bazar" – dodaje.
Czytaj też: Kraków: Tysiące kontroli domowych palenisk! Ile osób pali węglem?
Miasto, aby wesprzeć kwiaciarki, zachęca wszystkich do udziału w akcji "Przyjdź na Rynek i kup bukiecik spod żółtego parasola". Aby pomóc, trzeba po prostu odwiedzić stoiska i kupić kwiaty.
"W poszukiwaniu wiosny warto odwiedzić Rynek Główny, a przy okazji wesprzeć krakowskie kwiaciarki. Bo któż z nas wyobraża sobie pejzaż miasta bez żółtych parasoli i pań, które od lat sprzedają tam kwiaty? Pomóżmy przetrwać tradycji i sprawmy sobie bukiecik, choćby i bez okazji" – podaje magistrat na swojej stronie internetowej.
Czytaj też: Kraków: Strajk Kobiet znów protestuje! "Nie ma przyzwolenia na zastraszanie aktywistów!
Kwiaciarki, które mają stoiska w sąsiedztwie pomnika Adama Mickiewicza, są jednym z symboli Krakowa, elementem jego kultury i tradycji. Co roku z okazji imienin wieszcza handlarki składają kwiaty przed pomnikiem.
"Nasza propozycja na weekend? Kawa na wynos, obwarzanek i kwiaty – najpiękniejsze są te spod żółtego parasola" – zachęcają inicjatorzy akcji.