W produkcji zobaczymy ujęcia z krakowskiego rynku, Bazyliki Mariackiej i innych znanych miejsc.
- Jest przyjemnie, jest cudownie, dziwię się, że mają tyle energii te wszystkie osoby, które zatrzymują się, żeby podglądać plan filmowy. Nasza praca jest tak naprawdę bardzo nudna i monotonna. Kilka razy powtarzamy to samo, a oni cierpliwie patrzą, a dobrze będzie to wyglądać dopiero na ekranie - mówi Piotr Adamczyk.
Głównym wątkiem filmu będzie podwójne życie prowadzone przez bohaterów. Film będzie klasyczną komedią pomyłek bez wątków romantycznych. Ambicją jest klasyczna komedia, szybka, dynamiczna z humorem sytuacyjnym, tak by widz nie miał momentu na oddech - zapewnia producent Wojciech Pałys.
Film "Mayday" trafi do kin w styczniu przyszłego roku.