- Problemem są uszkodzone korzenie oraz prowizoryczna osłona pni stworzona z mat wiklinowych. Są przepisy, że prace wykonywane ciężkim sprzętem nie mogą się odbywać bliżej pnia, niż średnica korony. Te prace są prowadzone w odległości około pół metra od drzewa, a średnica przeciętnej korony drzewa na Placu Biskupim to około 6 metrów - mówi Barbara Zarzycka-Rzeźnik ze Stowarzyszenia Miłośników Placu Biskupiego.
Polecany artykuł:
Zarząd Zieleni Miejskiej zapewnia, że w skutek zgłoszeń od mieszkańców urzędnicy odbyli rozmowę z wykonawcą remontu. Pracownicy ZZM-u naprawili to co dało się zrobić "od ręki". Na pozostałe zmiany w zabezpieczeniu drzew wykonawca dostał kilka dni.
Rewitalizacja Placu Biskupiego rozpoczęła się w czerwcu, a zakończy się za około trzy miesiące. Miasto za remont zapłaci prawie pięć milionów złotych.