- Sąsiedzi zapukali i powiedzieli, że pod drzwiami do klatki są kawałki kiełbasy ze szpilkami i żebyśmy uważali. Wyszłam, żeby zobaczyć i rzeczywiście, tuż obok drzwi po dwóch stronach były kawałki kiełbasy ze szpilkami powpychanymi z dwóch stron, tak, że wychodziły nawet - opowiada pani Olga, właścicielka psa z osiedla Zielone.
Szanse przeżycia psa po zjedzeniu takiej pułapki zależą od szybkości reakcji właściciela. Często zwierzęcia nie udaje się uratować. Przekonał się o tym krakowski lekarz weterynarii Krzysztof Klimas.
- Niestety miałem takiego pacjenta. Podczas spaceru zjadł kęs, gdzie były elementy metalowe. Być może to były gwoździe, być może to były nawet żyletki. Właściciel nie zauważył tego momentu i okazało się, że, niestety, po dwóch dniach było już za późno - mówi Klimas.
Według weterynarza, objawy zjedzenia przez psa przysmaku naszpikowanego ostrymi przedmiotami widać najczęściej po 2-5 godzinach. Pierwsze z nich to między innymi ból brzucha, brak apetytu czy chęci do zabawy.