"Przyjęłam ten wyrok z dużym zadowoleniem". Tak Przewodnicząca Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt Agnieszka Wypych komentuje wyrok sądu apelacyjnego w Katowicach. Sąd uznał, że Pani Wypych mogła mówić o nepotyzmie w Krakowskim Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami, którego miała się dopuścić jego Prezeska Jadwiga Osuch. Nepotyzm miał się objawiać w tym, że zatrudniła w KTOZ swoją córkę, Kingę, a kierownikiem Krakowskiego Schroniska dla Zwierząt mianowała wieloletniego konkubenta swojej córki Szymona Ziemkę. Pani Wypych uważa, że zwyciężyła prawda.
Nepotyzm był kluczowym elementem. Motyw nepotyzmu w wykonaniu Prezes Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, zamienianie Schroniska w prywatny folwark, faworyzowanie członków własnej rodziny przy obsadzaniu stanowisk - mówi.
Prawnicy KTOZu są jednak innego zdania. Twierdzą, że katowicki sąd wcale nie potwierdził, jakoby w KTOZie doszło do nepotyzmu, a jedynie uznał, że Pani Wypych ma prawo do swojego zdania w tym temacie.
W demokratycznym państwie prawa każdy uprawniony jest do ocen i krytyki. Wypowiedzi Pani Wypych zostały przez Sąd Apelacyjny w Katowicach uznane jako dozwolone prawo krytyki - mówi Mecenas Piotr Rachwał.
Dodaje, że sąd w Katowicach podtrzymał wyrok pierwszej instancji w 90%. Nakazuje on Agnieszce Wypych przeprosić Jadwigę Osuch za liczne inne oskarżenia jakie wystosowała pod jej adresem, między innymi o mobbing w Schronisku.