Polecany artykuł:
Akcja ratunkowa na Wiśle rozpoczęła się około godziny 14.00. - Pierwsze zastępy były na miejscu dosłownie po dwóch, trzech minutach - mówił reporterowi Radia ESKA pt. Bartłomiej Rosiek z komendy miejskiej straży pożarnej. Poszukiwania nie były łatwe. Około godziny 16.00 płetwonurkowie odnaleźli mężczyznę. Ratownicy medyczni przystąpili do reanimacji. Wiadomo już, że mężczyzny nie udało się uratować. Informację potwierdza policja.
Według relacji mundurowych, mężczyzna spacerował po zamarzniętej rzece w kierunku mostu Grunwaldzkiego. Nie reagował na apele funkcjonariuszy oraz innych ludzi i nie chciał zejść z lodu. W pewnym momencie wpadł do wody.
- Apelujemy do mieszkańców o rozwagę i rozsądek, aby nie narażać swojego bezpieczeństwa - mówi kpt. Rosiek.
Więcej o przebiegu akcji do przeczytania i wysłuchania tutaj.
Czytaj też:
>>> Kraków: Schronił się przed mrozem w samochodzie. Kiedy go znaleźli, był w stanie hipotermii