Burza przyszła do Krakowa po godzinie 17 w poniedziałek, 9 września, a z nieba lunął deszcz mocniejszy od tego, który padał przez kilka ostatnich godzin. Ulice błyskawicznie zamieniły się w rzeki, a chodniki w stawy pełne wody. W wielu miejscach doszło do awarii sygnalizacji świetlnej.
Polecany artykuł:
Nie obyło się bez utrudnień dla kierowców. Z powodu ulew zakorkowane były niemal wszystkie drogi w mieście, a także trasy wyjazdowe w kierunku Olkusza, Proszowic i Zakopanego. Stała też autostradowa obwodnica Krakowa (A4).
Z problemami musieli zmierzyć się też pasażerowie komunikacji miejskiej. Tramwaje nie kursowały do Pleszowa z powodu braku napięcia w sieci trakcyjnej. Do podobnego incydentu doszło również na trasie do Krowodrzy Górki. Tramwaje były opóźnione nawet o godzinę.
Polecany artykuł: