Do zdarzenia doszło w połowie stycznia. Policjanci patrolując rejon zalewu na Zakrzówku zauważyli samochód, którego kierowca wjechał w miejsce objęte zakazem ruchu. Mundurowi wylegitymowali kierującego oraz pasażerów, a w trakcie interwencji dostrzegli nerwowe zachowanie dwóch mężczyzn.
Polecany artykuł:
Policjanci, podejrzewając, że zachowanie to może być spowodowane posiadaniem przez nich niedozwolonych substancji, postanowili przeszukać samochód. W przegródce tylnych drzwi policjanci znaleźli opakowanie po kremie, w którym znajdował się biały proszek.
- Jego właścicielem okazał się 36-letni pasażer. Ponadto badanie 32-letniego kierowcy pod kątem prowadzenia pojazdu pod wpływem marihuany oraz amfetaminy dało pozytywny wynik - relacjonuje Małopolska Policja.
Policjanci zatrzymali obu mężczyzn. Dodatkowo kierowcy zostało zatrzymane prawo jazdy, a za popełnione wykroczenie został on ukarany mandatem karnym.
Następnego dnia kryminalni z Komisariatu Policji V w Krakowie udali się do Tychów, gdzie w miejscu zamieszkania zatrzymanego 36-latka, podczas przeszukania znaleźli woreczek foliowy z białym proszkiem oraz szklany słoik z suszem roślinnym. W sumie policjanci zabezpieczyli ponad 60 gramów marihuany oraz ponad 50 gramów amfetaminy.
Starszy z mężczyzn usłyszał zarzuty posiadania substancji psychotropowych oraz środka odurzającego. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 lat. Natomiast 32-letni kierowca, jeśli wyniki badań potwierdzą obecność narkotyków w jego organizmie odpowiadać będzie za prowadzenie pojazdu mechanicznego pod wpływem środków odurzających. Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 2.