Do napadu doszło 7 grudnia 2016 około godz. 1:30 w nocy. 23-letnia wówczas studenta wracała do swojego mieszkania. W pewnym momencie, kiedy przechodziła koło jednej z kamienic, została siłą wciągnięta do bramy przez trzy osoby. Jeden z napastników wykręcił jej ręce do tyłu, a w tym czasie towarzysząca mu kobieta i drugi mężczyzna przeszukiwali jej torebkę. Napastnicy zabrali 400 złotych oraz telefon, którego wartość poszkodowana wyceniła na 2,5 tysiąca złotych. W pewnym momencie napadnięta 23-latka poczuła, że jeden z mężczyzn przerysował jej twarz jakimś ostrzem. Później okazało się, że poranił ją kluczami.
Po rozboju sprawcy uciekli, a kobieta natychmiast powiadomiła policję. Niestety 23-latka nie umiała podać policjantom rysopisów napastników. Cała trójka była zamaskowana szalikami i kapturami. Funkcjonariusze zabezpieczyli okoliczny monitoring i rozpoczęli ustalanie szczegółów sprawy.
W ostatni wtorek, 6 lutego, policjantom udało się zatrzymać 25-letniego mieszkańca Podgórza. Tego samego dnia mundurowi pojawili się u 30-letniej mieszkanki Nowej Huty. Ostatni ze sprawców, którego personalia są już znane policji, wciąż jest poszukiwany.
25-latek i jego koleżanka usłyszeli zarzuty dokonania rozboju, za co grozi im kara do dwunastu lat pozbawienia wolności. Podczas przeszukania mieszkania kobiety natrafiono na kwity z lombardu, w którym 30-latka zastawiała kradzione przedmioty. W związku z tym kobieta usłyszała również zarzut paserstwa.
Wobec zatrzymanych zastosowano dozór policyjny.
Czytaj też:
>>> Agresja drogowa po krakowsku: Zaatakowali kierowcę toporkiem w kształcie lajkonika [ZDJĘCIA]
>>> Szukał sprytnego sposobu na szybki zarobek. Postanowił... kraść rynny z kościołów [ZDJĘCIA]