Saperzy zakończyli usuwanie niebezpiecznych materiałów z czasów II wojny światowej, zgromadzonych w domowym arsenale. Pociski artyleryjskie znajdowały się w mieszkaniu 37-latka na Osiedlu Piastów w krakowskiej Nowej Hucie. Nad ranem, 30 września 2021 roku, na miejscu pracowali jeszcze policyjni pirotechnicy. - Saperzy zakończyli już prace z niebezpiecznymi rzeczami, ale na miejscu zostało mnóstwo złomu zbrojeniowego. Ten pozostały złom nie jest już niebezpieczny dla ludzi - powiedziała Polskiej Agencji Prasowej w czwartek rano Katarzyna Cisło z małopolskiej policji. Niebezpieczne materiały saperzy wywieźli na poligon, gdzie będą unieszkodliwione. Jeszcze dziś rodziny, które w środę wieczorem, 29 września, zostały ewakuowane z mieszkań, powrócą do swoich lokali. Noc osoby te spędziły u swoich rodzin lub w zapewnionych przez miasto hotelach.
W środę wieczorem około 100 mieszkańców 11-pietrowego bloku na Osiedlu Piastów w Nowej Hucie zostało ewakuowanych. Decyzję podjęto po tym, gdy policjanci odkryli w jednym z mieszkań około 150 niebezpiecznych reliktów z czasów II wojny światowej, m.in. pociski artyleryjskie, niewybuchy, w tym bombę przeciwlotniczą. W piwnicy zaś znaleziono minę przeciwpiechotną. Jak podaje PAP, materiały miał zgromadzić 37-letni lokator bloku. Funkcjonariusze weszli do jego mieszkania, ponieważ mężczyzna trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami powstałymi ewidentnie w wyniku wybuchu. Mężczyzna pozostaje w szpitalu. - Policja będzie ustalać, jak wszedł w posiadanie tych materiałów - powiedziała Katarzyna Cisło.
Jak informuje portal LoveKrakow.pl, służby będą działać dziś również na terenie gminy Igołomia-Wawrzeńczyce, gdzie nad Wisłą doszło do wybuchu, w którym poszkodowany został 37-latek. Na jednej z posesji nieopodal jego znajomy również gromadził niebezpieczne przedmioty. Jest ich jednak zdecydowanie mniej niż w bloku na Osiedlu Piastów.