Na Facebooku pojawił się wpis zbulwersowanych rodziców, którzy nie mogli ustalić, do którego szpitala zabrano ich dziecko. Szpital odmawia udzielenia odpowiedzi, powołując się na RODO.
" - Dzieci rozwieziono do 9 szpitali w różnych miejscowościach. „Na szczęście” do Krakowa jedzie się samochodem parę godzin. Tyle też zajęło nam ustalanie, gdzie jest dziecko. Dowiedzieliśmy tego tylko dlatego, że jedna z osób miała w dupie RODO (celowo nie pisze kto). Gdyby nie to, czekałaby nas jazda od szpitala do szpitala w 4 różnych miejscowościach. Komórka dziecka wyłączona. Szpital 1: nie możemy udzielić informacji czy jest taki pacjent. Sztab kryzysowy: nie powinniśmy udzielić takiej informacji, ale zważywszy na okoliczności powiem, że dziecko jest w szpitalu na Rydygiera. Szpital przy Rydygiera: na pewno nie ma tu tego dziecka, bo to nie jest szpital dziecięcy itd...Dziesiątki telefonów, dodatkowego stresu. Może warto coś zmienić w prawie w sytuacjach kryzysowych? Dziecko już w Warszawie. Poobijane, ale całe." - czytamy we wpisie Pana Józefa.
- Po weryfikacji wstępnej, powinniśmy się bez problemu dowiedzieć, gdzie znajduje się nasz bliski. Możliwe, że szpital po prostu nie wiedział, gdzie dokładnie jest dane dziecko, bo poszkodowanych zwozili i przemieszczali do różnych szpitali. W pierwszej kolejności ratowali życie, a następnie dokumentowali. Poza tym, z tego co wiem, była uruchomiona specjalna infolinia dla rodzin poszkodowanych w wypadku - mówił nam Bogdan Syrek, dyżurny Centrum Zarządzania Kryzysowego.
- Rzeczywiście szpital mógł odmówić udostępnienia takich danych. Jest ochrona danych osobowych, jeżeli ktoś uwiarygodni, że jest rodzicem, to dla ochrony żywotnych interesów te dane powinny zostać udostępnione. Jeśli chcemy zapytać o stan zdrowia naszego bliskiego (czyli uzyskać dane wrażliwe), a po przez kontakt telefoniczny nie uwiarygodnimy, że jesteśmy spokrewnieni, to można kontaktować się z policją, która będzie temu pośredniczyć. Sytuacja jest prostsza, gdy jesteśmy na miejscu i posiadamy dokumenty - mówi nam prawnik dr Bogdan Fisher.
Poprosiliśmy również małopolską policję o komentarz w tej sprawie, czekamy na ich odpowiedź.
Czytaj też:
>>> Małopolska: Znaleziono rozczłonkowane ludzkie zwłoki na łące
>>> Michałowice: Samochód dachował, 3 osoby poszkodowane w tym kilkumiesięczne dziecko
Zobacz TO WIDEO: