- Do tej pory finansowaliśmy zbiorniki podziemne. W tej chwili będą to również zbiorniki naziemne podłączone do rynny, tak zwane beczki. Będą to również systemy bioretencji oraz drenaże, czyli systemy zbierające wody opadowe do zbiorników - mówi Sabina Ziobro-Szczerba z Wydziału Kształtowania Środowiska.
Kraków jest jednym z pierwszych miast w Polsce, które udziela dotacji na zagospodarowanie wód opadowych. - Deszczówkę można ponownie wykorzystać w domu do prania lub podlewania ogródka. Ograniczamy problem z odprowadzaniem wód w momencie, gdy nie ma kanalizacji i jest grunt nieprzepuszczalny. Zmniejszamy zużycie wody pitnej i ograniczamy odpływ do kanalizacji i ścieków, co oczywiście niweluje ryzyko powodziowe - mówi Joanna Dybek z Wydziału Kształtowania Środowiska.
Do 17 stycznia krakowianie mogą składać sugestie do projektu uchwały w sprawie zmian w zasadach dotacji na zagospodarowanie wód opadowych
Polecany artykuł: