Polecany artykuł:
- Taki do nas przyjechał ten chleb - dowiedzieli się dziennikarze Gazety Krakowskiej w rozmowie z przedstawicielem sklepu. Pan Mariusz największe zastrzeżenia ma jednak co do producenta.
- Nie chodzi mi tutaj o sklep, bo nie jest do końca winien, ale o producenta, który reklamuje się jako "super probody zdrowy" produkt, a nie dotrzymuje standardów higienicznych - poinformował pan Mariusz.
Gazeta Krakowska dotarła do właściciela piekarni, z której wyszedł bochenek. - Dla mnie osobiście to również bardzo przykra sytuacja. Biorę za nią odpowiedzialność i serdecznie przepraszam. To błąd ludzki. Będziemy wyjaśniać tę sytuację, by już nigdy się nie powtórzyła - powiedział.
Polecany artykuł: