Bezdomny, któremu pomogli strażnicy, miał problemy z komunikacją. Na skórze miał liczne przebarwienia. Strażnicy okryli mężczyznę kocami i wezwali na miejsce pogotowie. Ratownicy sprawdzili temperaturę ciała bezdomnego. Okazało się, że wynosiła 29 stopni.
Polecany artykuł:
Każdego roku w Polsce z powodu wychłodzenia umierają setki osób. Zimą patrole krakowskiej straży miejskiej regularnie odwiedzają osoby bezdomne i oferują im pomoc. Kontrolują pustostany, piwnice, altany działkowe i inne miejsca. Próbują nakłonić bezdomnych ich do skorzystania z noclegowni, informują o możliwościach wsparcia socjalnego. Jeśli zachodzi taka konieczność, wzywają pogotowie ratunkowe. Zdarza się, że strażnicy ratują życie przemarzniętym osobom.
Aby docierać ludzi potrzebujących pomocy i zagrożonych wychłodzeniem, potrzebna jest reakcja nie tylko służb, ale każdego człowieka. Nie bądźmy obojętni - wystarczy, że kiedy spotykamy bezdomną osobę na mrozie, zadzwonimy pod numer alarmowy.
Czytaj też:
>>> Mrozy w Krakowie jeszcze dadzą się we znaki. Kiedy przyjdzie ocieplenie?
>>> Napad na Żabkę w centrum Krakowa. Złodzieja obezwładnił klient [WIDEO Z MONITORINGU]