Do zdarzenia doszło w środę, 20 marca w godzinach wieczornych. Na numer alarmowy zadzwonili mieszkańcy bloku nr 4 na osiedlu Wysokim alarmując o wyczuwalnym zapachu siarkowodoru na klatce schodowej. Warto zaznaczyć, że siarkowodór to silnie trujący gaz o intensywnym, charakterystycznym zapachu zgniłych jaj. Narażenie na jego działanie może powodować poważne konsekwencje zdrowotne, a przy dużym stężeniu zatrucie może doprowadzić do śmierci.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Akcja służb w Bieńczycach. Przyczyną silnie toksyczny gaz
Na miejsce natychmiast zadysponowano kilka zastępów straży pożarnej, m.in ze szkoły aspirantów na os. Zgody. Teren akcji został zabezpieczony przez służby. Okazało się, że podejrzenia mieszkańców były słuszne - w piwnicy rozlana była niezidentyfikowana substancja, a urządzenia pomiarowe wykryły obecność nie tylko siarkowodoru, ale również amoniaku.
Polecany artykuł:
W części pomieszczeń odłączono dopływ prądu, a mieszkańcom nakazano pozostanie w mieszkaniach i nie opuszczanie ich, a także uszczelnienie drzwi wejściowych i pootwieranie okien w celu wietrzenia pomieszczeń. Intensywnie wietrzona była także klatka schodowa. Na miejsce wezwano dodatkowe zastępy z JRG SA w celu sprawdzenia drugiej klatki schodowej oraz pomieszczeń piwnicznych jak również zastęp rozpoznanie chemicznego z JRG 6. Jak relacjonuje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej - ratownicy cały czas monitorowali obecność niebezpiecznej substancji - nie stwierdzono zagrożenia dla mieszkańców. Dlatego też nie podejmowano decyzji o całkowitej ewakuacji budynku.
ZOBACZ WIDEO:
Podjęta została decyzja o zadysponowaniu na miejsce Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z JRG nr 6 oraz Oficera Operacyjnego. Po przybyciu specjalistycznej jednostki ratownicy zabezpieczeni w ubrania gazoszczelne weszli do pomieszczeń piwnicznych i ustalili, że na jednym z bocznych korytarzy rozlana jest niezidentyfikowana substancja. Cały czas dokonywano kontroli przy pomocy urządzeń pomiarowych i stwierdzono, że spada stężenie siarkowodoru w piwnicy.
Wraz z czasem ustawał także nieprzyjemny zapach. Pootwierano okienka piwniczne, a w drzwiach wejściowych do klatki schodowej ustawiono wentylator. Po dokładnym przewietrzeniu pomieszczeń urządzenia pomiarowe nie wykazywały już obecności niebezpiecznych substancji. Plamę na podłodze zmyto oraz zasypano sorbentem.
Zobacz koniecznie:
>>> Paragon to nie papier, żarówka to nie szkło. Nowe zasady segregacji śmieci w Krakowie [INFORMATOR]
>>> Kraków: Co dalej z tężniami solankowymi w Nowej Hucie? [WIZUALIZACJE]