Niedziałające ruchome schody przy dworcu głównym w Krakowie straszą od lat
O tych schodach było głośno w całej Polsce. Przy dworcu głównym w Krakowie znajdują się ruchome schody, które od lat straszą mieszkańców i turystów. Obiekt nie działa od listopada 2018 roku, a i wcześniej działał z przerwami, ponieważ co chwilę się psuł. Powodem tego ma być postępująca korozja, spowodowana brakiem zadaszenia nad schodami. Na przestrzeni lat miejsce to stało się obiektem drwin mieszkańców, którzy wytykali prezydentowi Majchrowskiemu nieudolność w tak, wydawałoby się, prozaicznej kwestii. We wrześniu miasto jednak zadeklarowało, że ruchome schody mają zostać naprawione przed wakacjami 2024 roku, a koszt ich naprawy wyniesie aż cztery miliony złotych.
Zepsute ruchome schody przy dworcu głównym w Krakowie zyskały nowe życie
Obecnie zepsute ruchome schody przy dworcu głównym w Krakowie są w całości zasypane śniegiem i zastawione przęsłem ogrodzeniowym, co źle wygląda w miejscu, obok którego przechodzą dziennie setki mieszkańców i turystów. Autorzy portalu Krowoderska.pl postanowili znaleźć dla schodów nowe, ciekawe zastosowanie, czyli "Skocznię narciarską im. Jacka Majchrowskiego". Podjęto już pierwsze "testy" obiektu.
Żartobliwy happening autorów portalu Krowoderska.pl zwraca uwagę na poważny problem. Miejsce, które powinno być wizytówką miasta, sprawia, że zamiast świadczyć o poziomie milionowej metropolii, dobitnie pokazuje nieudolność osób, które nią zarządzają. Akcja jednak spodobała się krakowianom. W komentarzach pod nagraniem możemy przeczytać wiele komentarzy mieszkańców miasta. Część osób żartuje, że wreszcie może spełnić się marzenie prezydenta Jacka Majchrowskiego o organizacji zimowych Igrzysk Olimpijskich.
— Przynajmniej w tym zakresie wielkie marzenie Jacka Majchrowskiego o zimowych igrzyskach olimpijskich w Krakowie się spełniło... — czytamy w komentarzach pod postem.
— Może będzie transmisja na żywo w najdroższe telewizji i ktoś zacznie ją dzięki temu oglądać — czytamy w komentarzach pod postem.
— Kraków przeciw igrzyskom, czy jak to było. A Stoch podobno nie miał gdzie trenować w Polsce — czytamy w komentarzach pod postem.