48-letni motocyklista jechał pod prąd i zderzył się czołowo z samochodem osobowym marki suzuki - tak wynika ze wstępnych ustaleń dotyczących wypadku.
- Siła uderzenia była tak mocna, że motocyklista został wyrzucony na betonowy słup, a następnie uderzył jeszcze w jeden z zaparkowanych na parkingu samochodów - powiedziała Gazecie Krakowskiej Anna Zbroja-Zagórska z biura prasowego małopolskiej policji.
Motocyklista był reanimowany. Niestety nie udało się go uratować.