- W ten sposób Strajk Kobiet chce przypomnieć, że wojna trwa, ale najważniejsza jest solidarność: z kobietami w Polsce, z osobami potrzebującymi aborcji, z wszystkimi osobami w ciąży, które boją się po orzeczeniu pseudo-Trybunału Konstytucyjnego, z uczestnikami i uczestniczkami strajków, masowo ostatnio spisywanymi przez policję, z mniejszymi miastami, gdzie organizatorki protestów są represjonowane, z osobami LGBT, z ofiarami księży-pedofilów – informują w komunikacie rozesłanym do mediów uczestniczki Strajku Kobiet.
- Nigdy nie będziesz szła sama to hasło, które w ostatnich tygodniach wielokrotnie sprawdziło się w praktyce i rządzący już wiedzą, że mogą nas straszyć, uciszać, ale wspólnoty i solidarności, która powstała nigdy nie zniszczą – twierdzą protestujący.