Strażnik graniczny zaatakowany na lotnisku w Balicach! Co tak wściekło pasażera?
Powracający z pracy w Anglii, 42-letni Polak urządził awanturę na lotnisku w Balicach. Mężczyzna krzyczał, używając obraźliwych słów, wyzwisk i przekleństw, aż w końcu wdał się w szarpaninę ze strażnikiem granicznym, który próbował go uspokoić. 42-latek posunął się nawet do uderzenia funkcjonariusza pięścią w korpus. Gdy w końcu został obezwładniony, wyżył się jeszcze na drzwiach jednego z pomieszczeń. Agresor był pijany, w organizmie miał ponad 2 promile alkoholu.
Po wytrzeźwieniu, mężczyzna okazał skruchę i żałował za swoje zachowanie, tłumacząc je działaniem pod wpływem silnych emocji. Wyjaśnił również, że agresję wywołała u niego bramka służąca do automatycznej odprawy granicznej, z której obsługą nie mógł sobie poradzić. Wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze i zgodził się na sankcje zaproponowane przez prokuratura. 42-latek ma zapłacić 8 tys. złotych grzywny oraz 1 tys. złotych zaatakowanemu strażnikowi. To niewielka kara, ponieważ za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego kodeks karny przewiduje nawet 3 lata pozbawienia wolności.
PRZECZYTAJ: Młody turysta z Ukrainy rażony piorunem. Zmarł w szpitalu. Tragedia w Tatrach
ZOBACZ: Kraków: Pies w nagrzanym samochodzie ledwo dyszał. Tłumaczenia właścicielki zaszokowały strażników