Dnia 28 maja na os. Willowym w Nowej Hucie jeden z mieszkańców poszedł wyrzucić śmieci. Nagle, usłyszał pisk dobiegający z zielonego pojemnika, "dzwonka" na odpady ze szkłem. Okazało się, że ktoś wyrzucił tam młodą suczkę. Pies nie mógł się wydostać, nie wiadomo jak długo przebywał w kontenerze.
Internauci nie kryją oburzenia i pytają o monitoring: " Trzeba takiego namierzyć"; "Co za drań !!! Ja bym go chętnie zamknęła w pojemniku na odpady"; "Ludzie są bez serca, masakra, biedny piesek".
Suczka została zabrana przez Straż Miejską, aktualnie jest w Krakowskim Schronisku dla Zwierząt na ul. Rybnej. Jest już po kwarantannie, może być oddana do adopcji.
Poniżej zamieszczamy całą treść wpisu:
"Dnia 28.05.2018 r. na Osiedlu Willowym znaleziono młodą suczkę, została wrzucona do zielonego pojemnika "dzwonka" na odpady szklane, wyciągnął ją jeden z sąsiadów, który idąc wyrzucić śmieci usłyszał coś dziwnego. Suczka została zabrana przez Straż Miejską, aktualnie jest w Krakowskim Schronisku dla Zwierząt na ul. Rybnej. Jest już po kwarantannie, może być oddana do adopcji (niestety na stronie schroniska nie ma jeszcze jej zdjęcia). Wyglądała na zdrowego psiaka (brak pcheł, oczy czyste, skóra czysta). Suczka w wieku około 10-12 tygodni, piesek prawdopodobnie urośnie do około 35 cm w kłębie. Ma krótką sierść i różnorodne umaszczenie.
Bardzo przyjaźnie nastawiona do ludzi, ufna, ciekawa świata i posłuszna, przybiega na zawołanie. Nie jest strachliwa ani płochliwa, wesoły, żywy szczeniak ciekawy świata. Do innych psów nastawiona bardzo pozytywnie, co do reakcji na koty niestety nie posiadam informacji. Dobrze znosi jazdę
samochodem. Szukamy kochającego i odpowiedzialnego domu! Kontakt pod numerem telefonu 787389999."