Piec krakowskiej Huty nie zgaśnie, przynajmniej na razie. Zarząd Huty ArcelorMittal wycofał się z dotychczasowych planów wygaszenia pieca i zamknięcia stalowni we wrześniu. Zostały odsunięte na bliżej nieokreśloną przyszłość. Jak tłumaczy rzeczniczka spółki Marzena Rogozik, zmiana planów wynika z potrzeby ponownego przeanalizowania sytuacji na rynku stali w Polsce i w Europie.
To są między innymi wysokie koszty uprawnień do emisji CO2. To jest nadwyżka mocy produkcyjnych, która obecnie wynosi ponad 425 milionów ton, no i to jest oczywiście import z krajów trzecich, który tak naprawdę jest pokłosiem ciągle słabej ochrony rynku europejskiego - mówi.
Firma podkreśla, że decyzja nie zapadła w ciągu ostatniej doby więc protest pracujących w Hucie związkowców Solidarności przeciwko wygaszeniu pieca, nie miał z nią nic wspólnego. Hutnicza Solidarność nie daje temu wiary.
To, że Zarząd bierze pod uwagę sytuację ekonomiczną firmy to się nie dziwię, no ale też patrzy na to, jak reagują pracownicy. To jest oceniam 50 na 50, więc gdybyśmy my siedzieli cicho to Zarząd nie zrobiłby żadnej akcji w tym kierunku - mówi Prezes NSZZ pracowników ArcelorMittal Poland SA Krzysztof Wójcik.
W krakowskiej Hucie pracuje około 3000 osób.