Kraków: Surowa decyzja sądu. Damian D. posiedzi w areszcie! [WIDEO]

Amadeusz Calik

2019-04-19 13:29

Akcja Centralnego Biura Śledczego Policji przeciwko bandytom, którzy jeszcze niedawno rządzili na stadionie Wisły Kraków, odbiła się głośnym echem w całym kraju. Jednym z kilkunastu zatrzymanych przez funkcjonariuszy jest były wiceprezes "Białej Gwiazdy" Damian D. Sąd uznał, że należy wobec niego zastosować 3-miesięczny areszt.

Najnowsze z działu

Katecheza w szkole

Ilu uczniów chodzi na lekcje religii w Krakowie? Miasto przekazało precyzyjne dane

Ciekawostki

Ta wieś w Polsce jest wielkości Kielc! Ma aż 18 kilometrów długości i imponuje widokami

Decyzja radnych

Ulica w Krakowie zmieniła nazwę. Tak upamiętnili wybitnych fotografów

Gospodarka

Nowa fabryka w Krakowie. Inwestycja za ponad 100 milionów złotych

Widzieli go świadkowie

Podłożył ogień pod dom byłej żony. Podpalacz został znaleziony w krzakach

Wielka akcja CBŚP została przeprowadzona w minioną środę. Zatrzymanych zostało 16 osób i zabezpieczono maczety, pałkę teleskopową, noże czy gazy pieprzowe. Oprócz kiboli należących do grupy Wisła Sharks zatrzymano rzekomo wspierających Cracovię i Lechię Gdańsk. Wśród zatrzymanych był też Damian D., były prezes Wisły Kraków.

ZOBACZ WIDEO:

Polecany artykuł:

Kraków: "Misiek" wsypuje kolegów? Policja zatrzymuje gang pseudokibiców [ZDJĘCI…

Jak informuje sport.se.pl postawiono mu zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz zaangażowania w handel narkotykami na dużą skalę. Sąd podjął też surową decyzję o trzymiesięcznym areszcie dla byłego szefa "Białej Gwiazdy". Według ustaleń portalu tvn24.pl zatrzymania są efektem współpracy Pawła M. ps. "Misiek" z wymiarem sprawiedliwości.

ZOBACZ ZDJĘCIA: Kraków: "Misiek" wsypuje kolegów? Policja zatrzymuje gang pseudokibiców

Z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że członkowie grupy mogli działać od 2007 do 2018 roku, dzieląc się przy tym korzyściami uzyskanymi z przestępstw według hierarchii ustalonej w gangu. W tym czasie prawdopodobnie wytwarzali amfetaminę, a następnie rozprowadzali ją, a także kokainę czy marihuanę na terenie niemal całego kraju. Pomimo hermetyczności grupy policjanci ustalili, że zatrzymani mogli wprowadzić na rynek ogromne ilości różnych narkotyków.