- Naprawdę szczerze się zdziwiłem, jak zobaczyłem ile osób przyszło nas spotkać. Na pewno osoba Sławka Peszki mocno przyciąga, bo to były reprezentant Polski i wszyscy dobrze go znają - mówi Lukas Klemenz, obrońca Wisły Kraków. Większość kibiców bardziej niż pączkiem została skuszona zdjęciami ze swoimi idolami. W tłumie osób zdarzały się też tacy, którzy na wiślackiego pączka uciekli ze szkolnych zajęć.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Kraków: Gigantyczne kolejki po pączki! [ZDJĘCIA INTERNAUTÓW]
Osób chętnych do oglądania rywalizacji nie zabrakło też w Pałacu Czeczotka, gdzie po raz 13. odbył się konkurs w jedzeniu pączków na czas. W tym roku, aby wygrać zawody trzeba było zjeść dziewięć pączków w pięć minut. Zwycięzcą już piąty raz został Jerzy Zalewski, który po zakończonym konkursie ze swobodą zjadł jeszcze kilka pączków. - Cały rok jem pączki i forma sama przychodzi. Mam sprawdzoną technikę jedzenia, okrążając pączka i upychając go w buzi jak chomik - mówi Jerzy Zalewski.
Dotychczasowy rekord Krakowa to trzynaście pączków w czasie pięciu minut.
Posłuchaj materiału Łukasz Miłoszewskiego: