Ten gorszący incydent miał miejsce 30 grudnia ubiegłego roku w Biedronce przy ul. Wielickiej 157 w Krakowie. Policja zdarzenie to opisuje w następujący sposób: kobieta będąca tam na zakupach miała nie zapłacić w kasie samoobsługowej za część towaru leżącego na wózku. Sytuację tę zauważył ochroniarz, który ujął kobietę i przekazał ją przybyłym na miejsce policjantom. Ustalono wstępnie, że zapłaciła ona za część zakupów, lecz nie wszystkie towary wyłożyła przed kasę. Kobieta tłumaczyła się roztargnieniem i pośpiechem.
Czytaj także: Wykładowcy udają studentów, by złapać ściągających. Wydało się przez wpadkę profesora! Totalna kompromitacja
Kierownik operacji i sprzedaży w sieci Biedronka, Krzysztof Stanek, poinformował, że nagranie z monitoringu zostało odpowiednio zabezpieczone i jest do dyspozycji policji.
– Przyjęto zawiadomienie od przedstawiciela placówki, został zabezpieczony monitoring, który jest analizowany, przesłuchiwani są świadkowie. Na tym etapie osoba podejrzewana o popełnienie tego wykroczenia nie została jeszcze przesłuchana – tym samym nie złożyła formalnych wyjaśnień i nie usłyszała zarzutów – powiedział Piotr Szpiech, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
Czytaj także: Myślenice: NIEBEZPIECZNA ZABAWA! Drifty i kulig za autem. Policja wkroczyła do akcji [WIDEO]
Policja podaje jedynie, że ujętą kobietą jest 36-latka. – Na tym etapie nie możemy podać więcej szczegółów w tej sprawie – odpowiada Piotr Szpiech, pytany o inicjały kobiety i skradzione przedmioty. Jak nieoficjalnie dowiedziała się “Wyborcza”, kobieta nie zapłaciła za dwie butelki alkoholu – wino i whisky o wartości około 100 złotych.
Czytaj także: Prezydent Krakowa OSTRO do premiera! Majchrowski nie zgadza się na centralizację szpitali
“Wyborcza” ustaliła również, że kobietą, która miała okraść Biedronkę, jest krakowska policjantka Agnieszka P. z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie. Agnieszka P. jest młodszym aspirantem policji. W powiatowej policji zajmuje stanowisko zastępcy dyżurnego. To odpowiedzialna funkcja, dyżurnego nazywa się „komendantem po godzinach”. Koordynuje on pracę funkcjonariuszy oraz podejmuje kluczowe decyzje odnośnie do czynności interweniujących policjantów.
Agnieszka P. już kilkanaście lat jest policjantką, w przeszłości wielokrotnie wypowiadała się w imieniu komendy.
Czytaj też: Przejęli POTĘŻNE ilości narkotyków! BRAWUROWA akcja krakowskich policjantów!
– Przeciwko tej policjantce jest prowadzone postępowanie dyscyplinarne w tutejszej komendzie. Funkcjonariuszka nie została zawieszona w wykonywaniu czynności służbowych, przy czym od kilku miesięcy jest nieobecna w służbie – powiedziała podkom. Justyna Fil, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.
Za kradzież rzeczy, których wartość nie przekracza ćwierci minimalnego wynagrodzenia, kodeks wykroczeń przewiduje ograniczenie wolności lub grzywnę do 5 tysięcy złotych.