Do niebezpiecznej sytuacji doszło w niedzielę, 28 kwietnia, ale policja dopiero teraz poinformowała o tym zdarzeniu i udostępniła nagranie z kolejowego monitoringu. Około godziny 7 pracownik ochrony dworca kolejowego Kraków Główny obsługujący monitoring zauważył, że drogą techniczno-pożarową, przecinającą torowiska dworca przejeżdża samochód wjeżdżając wprost pod odjeżdżający z peronu pierwszego pociąg.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Pijany w sztok wjechał autem... na peron Dworca Głównego!
Tragedii na szczęście udało się uniknąć dzięki szybkiej reakcji maszynisty, który wyhamował skład. Kierowca opla wycofał pojazd i zaparkował na peronie piątym. Skierowani na miejsce pracownicy ochrony szybko namierzyli właściciela pojazdu, który błąkał się bez celu przy schodach prowadzących do tunelu dworca, a w jego samochodzie zauważyli puste butelki po alkoholu. Ujęty przez ochroniarzy kierowca został wylegitymowany przez funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei. Okazało się, że to 29-latek z powiatu miechowskiego - mówi mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
ZOBACZ WIDEO:
Po chwili policjanci, patrolujący rejon Komisariatu Policji II w Krakowie, którzy przyjechali na miejsce sprawdzili trzeźwość kierowcy. Wynik badania wykazał, że prowadził on pojazd, mając w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. Ponadto policjanci ustalili, że mężczyzna posiadał zakaz prowadzenia pojazdów wydany przez krakowski sad bowiem w przeszłości dopuścił się już przestępstwa prowadzenia pojazdu mechanicznego pod wpływem alkoholu, za co od połowy maja br. miał odbyć karę 3 miesięcy pozbawienia wolności. Mundurowi ujawnili także, że opel nie posiadał ważnych badań technicznych.
Zobacz też >>> Szokująca tragedia na Dworcu Głównym w Krakowie. Mężczyzna wpadł pod pociąg
Kierowca został zatrzymany i przewieziony do Komisariatu II Policji, natomiast pojazd przekazano osobie uprawnionej. 29-latek usłyszał zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, kolejowym, jednocześnie nie stosując się do orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów i kierując w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara pozbawienia wolności na okres od 6 miesięcy do lat 8. Do czasu sądowego finału tej sprawy karnej sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dwumiesięcznego aresztu tymczasowego.