Okazało się, że mężczyzna wykazał się niezwykłą czujnością. Strażniczki miejskie, które przybyły na miejsce zastały w środku kanału ciepłowniczego śpiącego mężczyznę. Jak relacjonują mundurowe - nie było łatwo go dobudzić, jednak po chwili ocknął się.
- Bezdomny był bardzo wychudzony i nie był w stanie wyjść o własnych siłach na zewnątrz. Funkcjonariuszki pomogły mu wydostać się z kanału i na jego prośbę podały mu wodę. Początkowo odmawiał jakiejkolwiek pomocy, ale ponieważ ciężko oddychał i uskarżał się na ból klatki piersiowej, podjęły decyzję, że konieczna jest konsultacja lekarska - relacjonuje Straż Miejska Miasta Krakowa.
Wezwane na miejsce pogotowie ratunkowe zabrało mężczyznę do szpitala na obserwację. Okazało się też, że mężczyzna od roku żył w kanale ciepłowniczym przy ulicy Lipskiej. Po wypisaniu ze szpitala najprawdopodobniej trafi do schroniska dla bezdomnych.