Kraków: Trwa sprzątanie po nocnym pożarze na ul. Miodowej. Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana

- Akcja gaśnicza trwała od godziny 23.15 do około 2.30 w nocy. Brało w niej udział 5 zastępów straży pożarnej (22 strażaków) z drabinami mechanicznymi i prądem gaśniczym. Spaliło się poddasze, wystrzelił z niego pionowo potężny słup ognia i dymu. Przyczyny pożaru będą wyjaśniane, tym zajmie się policja i biegli z zakresu pożarnictwa. W pożarze nikt nie ucierpiał - mówi nam Bartłomiej Rosiek z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.

W miejsce budynku miał powstać hotel, wcześniej był tam salon meblowy. W maju rozpoczęła się jego rozbiórka. Jak mówi straż pożarna, konstrukcja budynku ucierpiała w niewielkim stopniu.