Dzidzianna była znaną wróżką z krakowskich sukiennic. Wróżyła z kart, fusów i dłoni. - Niesamowicie pewna siebie, barwna. Bardzo charakterystyczna. Kraków nie będzie już ten sam bez niej - wspomina jedna z mieszkanek miasta.
Wróżenie nie było jedynym zajęciem Dzidzianny. Zdzisława Solska przez ponad 20 lat pracowała na Akademii Sztuk Pięknych jako modelka. - Zaczęła swoją pracę na akademii jako osoba stosunkowo młoda, zakończyła w wieku sześćdziesięciu paru lat - mówi profesor Jan Tutaj, prorektor ASP. - Pamiętam takie sytuacje, kiedy profesora kilka dni nie było, pozwalała sobie na to, że udzielała w imieniu szefa pracowni korekty młodym - wspomina.
Podobno Ksawery Dunikowski gonił ją nagą po sukiennicach. Podobno była wnuczką Ludwika Solskiego. Jak było naprawdę - tego już być może się nie dowiemy.
Więcej w materiale Ewy Sas, reporterki Radia ESKA: